Legia Warszawa - Arka Gdynia 2:0 (Niezgoda 37', Kucharczyk 85')

Legia: Arkadiusz Malarz - Łukasz Broź, Inaki Astiz, Michał Pazdan, Adam Hlousek - Tomasz Jodłowiec, Krzysztof Mączyński (74' Cristian Pasquato) - Guilherme, Kasper Hamalainen (87' Michał Kopczyński), Michał Kucharczyk - Jarosław Niezgoda (66' Armando Sadiku)
Arka: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Michał Marcjanik, Frederik Helstrup, Marcin Warcholak - Patryk Kun, Dawid Sołdecki, Mateusz Szwoch, Adam Marciniak (80' Ruben Jurado), Grzegorz Piesio (60' Filip Jazvić) - Rafał Siemaszko (70' Luka Zarandia)

Żółte kartki: Astiz, Guilherme.
Widzów: 14424


Arkowcy wyszli na mecz przy Łazienkowskiej dobrze zorganizowani. Po pierwszych kilku minutach zaczęli sobie coraz śmielej poczynać na połowie gospodarzy. W 11. minucie Patryk Kun dostał piłkę przed polem karnym, oddał dobre uderzenie lewą nogą, a strzał obronił Arkadiusz Malarz. Po rzucie rożnym piłka przeszła przez pole karne, a na jego końcu znalazł się Rafał Siemaszko, który uderzył obok bramki. W 17. minucie Pazdan podbił piłkę głową we własnym polu karnym, do futbolówki próbował dopaść Rafał Siemaszko i przewrócił się w starciu z rywalem, zdaniem sędziego nie było jednak faulu. Siedem minut później po wrzucie z autu z prawej strony Sołdecki utrzymał się przy piłce, ale nie zdołał oddać strzału, piłka trafiła jeszcze do Warcholaka, którego uderzenie zablokowali obrońcy. W 32. minucie Guilherme dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne Arki, tam futbolówkę wybił Piesio. Trafiła ona do Guilherm, którego strzał z powietrza w fantastyczny sposób odbił Steinbors. W 36. minucie płaski strzał oddał Zbozień - Malarz nie miał problemu z zatrzymaniem piłki. Chwilę potem Legia objęła prowadzenie. Guilherme dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a obrońcy Arki nie upilnowali Jarosława Niezgody, który strzałem po ziemi pokonał Steinborsa.

W drugiej połowie Arkowcy mimo jednobramkowej straty byli mocniej cofnięci i mieli duże problemy ze stworzeniem sobie sytuacji pod bramką Legii. Brakowało czasem decyzji o strzale, jak w 50. minucie, gdy Piesio dostał piłkę przed polem karnym i uciekł z nią do prawej strony. W 55. minucie za krótko wybita przez Arkowców piłka spadła na nogę Kucharczyka, który uderzył wysoko nad bramką. Chwilę potem po wstrzeleniu piłki przez Guilherme, próbował swojej szansy Niezgoda, ale Marcjanik i Helstrup wyjaśnili sytuację. W 67. minucie najlepszą szansę miała Arka. Jazvić wygarnął piłkę spod linii końcowej, zagrywając wzdłuż bramki. Tam Astiz niefortunnie odbił futbolówkę w światło bramki, na szczęście dla gospodarzy na posterunku był Malarz. W 78. minucie Guilherme zagrał na prawo do Kucharczyka, ten huknął w krótki róg, a Steinbors w znakomity sposób odbił piłkę na poprzeczkę. Cztery minuty później w głównej roli wystąpił znów golkiper Arki, tym razem odbijając do boku strzał Pasquato. W 85. minucie padł drugi gol dla Legii. Gospodarze wywalczyli piłkę w środku pola, Sadiku zagrał na wolne pole do Kucharczyka, a ten wbiegł w pole karne i ze spokojem umieścił piłkę w bramce obok interweniującego Steinborsa. Do końca spotkania Arkowcy nie zdołali odpowiedzieć.

Zakończyła się seria 6 meczów bez porażki w lidze, która trwała od końca sierpnia. Teraz liczą się już tylko derby. W piątek nikt nie może odpuścić nawet na moment, zarówno na murawie, jak i na trybunach. Derby dla Arki!