Nie od dziś wiadomo, że żyjemy w państwie, co najmniej dziwnym. Nagradzają, a później tego zakazują. Teoretycznie karzą wszystkich równo, a w praktyce… wiadomo. Mało tego, w niedługim czasie śnieg nie będzie mógł padać. Bo zabronią. Jakiś czas temu Ekstraklasa S.A postanowiła wyeliminować jakąkolwiek pirotechnikę z polskich stadionów, (co ciekawe wcześniej nagradzali ją w „stadionach kolejki”). Dlaczego? Bo złe, bo niebezpieczne. Zapomnieli chyba o tym, że warto byłoby nadać naszym szarym, smutnym i nudnym stadionom, chociaż trochę kolorytu. Bo co robi większe wrażenie niż porządnie przygotowana oprawa ze sporą ilością pirotechniki?? Wyobrażacie sobie jakąś choreografie przygotowaną przez ultrasów bez materiałów pirotechnicznych?? Ja nie. Oni zaprzeczają sami sobie. Oprawa tak, a z racami won, bo kara. W ostatniej kolejce Piast Gliwice mierzył się w Bytomiu z Polonią. Bytomski klub dostał po spotkaniu karę w wysokości 1500 zł za odpalenie pirotechniki. Natomiast zespół z Gliwic musi zapłacić 3000 zł za…. „rzucanie przez kibiców tego klubu kul śnieżnych w kierunku sędziego asystenta”. Dziwi mnie, że nie złapano tych „chuliganów”. Jak dla mnie 4 lata zakazu. A może by tak zabronić dotykania śniegu skoro to aż takie niebezpieczne?! Albo wnoszenia „kul śnieżnych o promieniu powyżej 3 cm, o znaczeniu taktycznym służącym do wyeliminowania osób uważanych przez społeczeństwo kibicowskie za wrogów”?! Może po prostu jeszcze nikt nie wpadł na ten pomysł? W końcu jest to niebezpieczne, więc należy wyeliminować… A kary za race? No cóż, raz są, raz ich nie ma. Dla mnie jest to jasne – chociaż jedna odpalona raca = kara finansowa (może z wyjątkiem utworzenie przez kibiców krzyża). A nie tak, jak jest teraz – tego ukarzemy tak, a tamtego inaczej. Jeśli już coś robią to niech to robią tak jak należy. Absolutnie nie jestem za tymi bezsensownymi zakazami, ale jeżeli decydują się kogoś karać to do cholery –RÓWNO! I nie chodzi mi tu o ilość kary, bo ta zależy od odpalonej pirotechniki, ale oto, że karzą chyba na „chybił – trafił”. Arka, Ruch, Jagiellonia wielokrotnie ukarane za race, a co z Polonią Warszawa? W meczu z Górnikiem Zabrze ultrasi przygotowali oprawę „Nieliczni ale fanatyczni” używając materiałów pirotechnicznych. Ekstraklasa ‘przymknęła oko’. Podkreślam jeszcze raz, że nie jestem za karą dla jakiegokolwiek z zespołów, ale jeśli kogoś karać to karać stanowczo albo w ogóle. Myślą, że mają ogromną siłę i zatrzymanie ziemi nie jest dla nich problemem, ale to są tylko ludzie… Boje się pomyśleć, co czeka nas za 2-3 lata. Może nie będzie już możliwości wyjazdów? Może zakażą wnoszenia szalików? A może doping będzie wykroczeniem, ba, przestępstwem? Gdyby wszyscy kibice w Polsce potrafili się solidnie zjednoczyć bez podziałów, mielibyśmy ogromną siłę. Nie dość, że są nas tysiące to nasza wiara połączona w jedność daję coś nie do opisania. Kto wie, kto wie…