W sobotę o godzinie 20.00 w Gdyni rugbyści Arki zmierzą się z Juvenią Kraków. Półfinałowe spotkanie po raz drugi w historii polskiego rugby zostanie rozegrane przy sztucznym oświetleniu. Zwycięzca tej konfrontacji awansuje do finału Mistrzostw Polski i powalczy o złote medale, dlatego też nikogo nie może zabraknąć na tym meczu! Na placu boju o medale pozostały już tylko cztery ekipy. Po zakończeniu sezonu zasadniczego zarządzono play-off, w których pierwsza drużyna gra z czwartą, a druga z trzecią. W półfinałach rozgrywany jest w poszczególnych parach tylko jeden mecz. Jego gospodarzem są drużyny wyżej notowane w dotychczasowej tabeli. Dlatego oba spotkania odbędą się w Trójmieście. Zespoły na przygotowania miały aż trzy tygodnie. Jako pierwsze do rywalizacji wyjdą najlepsze drużyny jesieni. Arka zmierzy się z rewelacją tego sezonu - Juvenią. To właśnie mecz z tym rywalem przy ul. Olimpijskiej zdecydował, że "Buldogi" nie mają do play-off pierwszego numeru rozstawienia. Podopieczni Macieja Stachury i Dariusza Komisarczuka ligowego meczu nie przegrali na boisku od 6 września ubiegłego roku, odnosząc 14. kolejnych zwycięstw! Jednak 4 kwietnia w spotkaniu wygranym 30:10 nad krakowską drużyną wystąpił Marcin Malochwy, który powinien pauzować za żółte kartki. Tym samym wynik został zweryfikowany jako 0:25 na niekorzyść gospodarzy. Arce nie powiodło się również w Krakowie, gdzie jesienią przegrała 13:22. Tym razem nic takiego już się nie powtórzy. Arka nie dopuszcza innego rozwiązania niż awans do finału. Dlatego zmobilizowany został najsilniejszy skład, a i organizacyjnie wrócono do najlepszych klubowym tradycji. Po raz drugi w historii ligowego rugby w Gdyni mecz odbędzie się przy sztucznym oświetleniu. Poprzednio w takiej scenerii "Buldogi" grały jesienią 2005 roku, wygrywając w derbach z Lechią. Półfinał z Juvenią rozegrany zostanie ponadto na głównej płycie stadionu przy ul. Olimpijskiej, na której żółto-niebiescy zdobywali mistrzowskie tytuły w latach 2004-05. W niedzielę na ul. Grunwaldzką zaprasza Lechia. Gdańszczanie w nagrodę za wygranie sezonu zasadniczego już do końca rozgrywek mogą zostać na własnym boisku, ale muszą wygrywać. Ich starcie z łodzianami, mistrzami z 2006-07 zapowiada się pasjonująco. W tym sezonie obie drużyny mierzyły się trzykrotnie i niestety lepszy bilans mają rywale. We wrześniu w Gdańsku Budowlani triumfowali 23:3, a 3 maja u siebie odebrali biało-zielonym Puchar Polski, wygrywając 43:24. Jedyny sukces podopiecznych Janusza Urbanowicza i Marka Płonki miał miejsce w Łodzi nieco wcześniej. 18 kwietnia gdańszczanie triumfowali w spotkaniu ligowym na boisku rywala 27:24. Przed półfinałowym spotkanie gdańszczanie wzmocnili się rugbistami grającymi na co dzień poza krajem: Rafałem Kwiatkowskim (Irlandia), Rafałem Sajurem (Anglia) i Dawidem Popławskim (Francja). Ponadto chęć gry na własne ryzyko mimo kontuzji zgłosił Maciej Brażuk. Mecz rozpocznie się o 13.00, ale gdańszczanie zapraszają już pół godziny wcześniej. Przedmeczowe emocje mają podgrzać jeszcze bardziej walki w formule K-1. Zaprezentują się m.in. Izuagbe Ugonoh i Michał Wlazło. Pary półfinałów R.C. Arka Gdynia - Salwator Juvenia Kraków (sobota, 13.06.,godz. 20.00; Zeszutek, Piotrowicz, Michalik, techniczny Kościelniak, delegat PZR - Grzegorz Borkowski) R.C. Lechia Gdańsk - Blachy Pruszyński Budowlani Łódź (niedziela, 14.06., godz.13.00; Michalik, Piotrowicz, Kościelniak, techniczny Szostek, delegat PZR - Grzegorz Borkowski) Źródło: pzrugby.pl, sport.trojmiasto.pl