Finałowe zmagania Arkowcy rozpoczęli meczem z drużyną 1. Bundesligi - Herthą BSC, z którą poprzedniego dnia przegrali trzema bramkami. Tym razem nasi zawodnicy zagrali bardzo uważnie w defensywie i zremisowali 0:0. Co więcej, to my byliśmy bliżsi zwycięstwa, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem, dobrego wykończenia zabrało Wojtkowi Kafce. Spotkanie z późniejszym triumfatorem turnieju, VfR Aalen miało bardzo podobny przebieg jak mecz, który rozgrywaliśmy z nimi w sobotę. I także tym razem o jedną bramkę lepsi okazali się nasi przeciwnicy. Ta padła już w trzeciej minucie gry, więc na odrobienie strat było bardzo dużo czasu. Najlepszą sytuację miał Sebastian Komsta, jednak w pojedynku jeden na jeden z bramkarzem zabrakło doświadczenia i „zimnej głowy”. Trzeci pojedynek z drużyną VFL Wolfsburg nie przyniósł rozstrzygnięcia. Obie ekipy stworzyły sobie po dwie dobre sytuacje bramkowe jednak goli z tego nie udało się zdobyć. Tak więc na półmetku rozgrywek grupy A mieliśmy na koncie dwa remisy i porażkę. Chcąc jeszcze się liczyć w końcowej klasyfikacji musieliśmy zacząć strzelać bramki i wygrywać.

Tak też się stało choć mecz z Fussballschule am Millerntor był tym kryzysowym niedzielnego dnia. Mimo to ograliśmy przeciwników 2:0, zdobywając gole w ostatnich minutach gry. W 17 minucie dwójkową akcję Artura Szwocha i Wojtka Kafki zakończył ten drugi, po chwili w poprzeczkę trafił Krystian Szopa a w ostatniej minucie wynik ustalił Kafka. Mecz z Unionem Berlin był najtrudniejszy w całym turnieju. Goście dobrze operowali piłką i w pierwszych fragmentach trzykrotnie musiał interweniować dobrze usposobiony Kacper Sasiak. Ciężko nam był przejąć inicjatywę, ale ambicja i wola walki dała w końcu efekt. Przełomową okazała się siedemnasta minuta, kiedy nie do obrony kropnął Wojtek Kafka.

Ostatni pojedynek z Jahn Regensburg miał dać odpowiedź, czy znajdziemy się na podium berlińskiego turnieju. Chłopcy musieli wykrzesać ostatnie resztki sił, zagrać bardzo ambitnie by osiągnąć ten cel. I udało się. Po bramkach Dawida Szałeckiego i Wojtka Kafki wygraliśmy 2:0 udanie zamykając turniej i zdobywając II lokatę. W końcowej klasyfikacji zajęliśmy bardzo dobre drugie miejsce, co w stawce pozostałych trzynastu silnych niemieckich drużyn jest wynikiem, z którego możemy być dumni. Ogromne gratulacje i słowa uznania za włożony wysiłek, postawę zarówno na boisku jak i poza nim. Pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony co miało przełożenie na wiele pochlebnych komentarzach ze strony innych ekip.

Kadra Arki: Sasiak Kacper, Schwarz Jakub, Badowski Patryk, Blok Dawid, Bramski Jakub, Grzybowski Maksym, Kafka Wojciech, Kołodziej Bogusław, Komsta Sebastian, Leszczyński Artur, Lewiński Paweł, Markiewicz Dawid, Matejek Paweł, Poręba Jakub, Szałecki Dawid, Szopa Krystian, Szwoch Artur, Tomczak Krystian, Wojtkowski Jan

Trener: Ireneusz Michalik

Relacja: kierownik zespołu Jarosław Kopański