Christian Maghoma rozwiązał kontrakt z Arką za porozumieniem stron.

Maghoma przyszedł do Gdyni w lipcu 2018 roku z młodzieżowej drużyny Tottenhamu. Zadebiutował w wygranym 3:2 meczu o Superpuchar Polski przeciwko Legii Warszawa, a zakończył przygodę z Arką na 39 występach. W pierwszym sezonie w Arce rozegrał 15 meczów ligowych, 2 w Pucharze Polski i wspomniany pojedynek o Superpuchar. Z kolei w obecnych rozgrywkach zanotował 20 występów w ekstraklasie i jeden w PP. Ani razu nie udało mu się pokonać bramkarza rywali, natomiast zdążył zebrać łącznie 12 żółtych i jedną czerwoną kartkę.

Dziękujemy za występy w Arce i życzymy powodzenia w dalszej karierze.

 

Na swoim oficjalnym profilu na FB pożegnał się z kibicami Arki i wyjaśnił dlaczego rozwiązał swój kontrakt za porozumieniem stron. Oczekuje narodzin syna w przyszłym tygodniu. Napisał także między innymi, że pokochał nasz klub i kibiców jak rodzinę.

Cześć Arkowcy. Mam wiele dobrych wspomnień z mojego pobytu w klubie. To był świetny czas, Arka była pierwszym klubem, który dał mi prawdziwą szansę w piłce nożnej, gdzie mogłem się uczyć, grać, poznać gorycz porażki i wielką radość po zwycięstwie. W tym klubie przez ostatnie 2 lata przeżywałem wiele wzlotów i upadków. Na początku nie grałem zbyt wiele, ale dzięki niesamowitym kibicom i moim niesamowitym kolegom z drużyny, nigdy się nie poddałem i walczyłem dalej, a ostatecznie pod koniec mojego pobytu grałem całkiem sporo. Myślę, że mamy najlepszych kibiców w całej Polsce. To, jak kibicowaliście nam w Derbach Trójmiasta, jest czymś, czego nigdy nie zapomnę. Niesamowite uczucie, gdy pokonaliśmy Raków w tym sezonie, po powrocie z 0-2. To było coś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyłem i zapamiętam na zawsze. Kiedy tu przyjechałem, nie wiedziałem czego się spodziewać. Miałem 20 lat i całe życie spędziłem w Londynie... pozostawienie mojej rodziny było bardzo trudne, ale potem odnalazłem nową rodzinę i to byli moi koledzy z drużyny oraz kibice Arki Gdynia. Uwielbiam moich kolegów z drużyny, bardzo mi pomogli i zapamiętam ich wszystkich na zawsze. Kocham kibiców Arki. Wsparcie, które mi okazali, było czymś, czego nigdy nie zapomnę i bardzo to doceniam. Kiedy tu przybyłem, byłem młodym chłopakiem, ale teraz odchodzę jako mężczyzna. Nie odchodzę dlatego, że nie chciałem zaakceptować obniżki mojej pensji, nie odchodzę, ponieważ nie lubię Arki Gdynia, ale odchodzę, ponieważ czasami w życiu musisz podjąć decyzję... Oczekuję narodzin syna w przyszłym tygodniu i po rozmowach z klubem wspólnie zdaliśmy sobie sprawę, że będzie to najlepsze możliwe rozwiązanie dla obu stron. Nie tylko dla mnie osobiście, ale także dla klubu. Ten klub zawsze będzie miał szczególne miejsce w moim sercu i pokochałem go na zawsze. To była przyjemność grać tutaj i wyjeżdżam z ciężkim sercem. Jednak trzymam kciuki, będę się modlić i nadal wspierać Arkę. Modlę się, abyśmy mogli przetrwać, pozostać w lidze, a także uzyskać wszystko, czego chcemy w tym sezonie. Wszystkiego najlepszego i jeszcze raz bardzo dziękuję