Chrobry Głogów - Arka Gdynia 0:2 (Jurado 15', Danielak 90' s)

Chrobry: Anatoli Gospodinow - Michał Ilków-Gołąb, Seweryn Michalski, Przemysław Stolc, Karol Danielak - Bartosz Machaj (60' Jakub Bach), Marcel Gąsior, Maciej Kona, Mateusz Machaj, Sierhiej Napołow - Przemysław Trytko (60' Konrad Kaczmarek)
Arka: Pavels Steinbors - Tadeusz Socha, Adam Danch, Frederik Helstrup, Adam Marciniak - Marcus da Silva, Antoni Łukasiewicz, Siergiej Kriwiec, Alvaro Rey (76' Filip Jazvić), Michał Nalepa (46' Luka Zarandia) - Ruben Jurado (63' Michał Żebrakowski)

Żółte kartki: Michalski - Zarandia, Łukasiewicz, Marcus
Widzów:


Mecz rozpoczął się bardzo spokojnie, obie strony nie forsowały tempa, a gra toczyła się głównie w środku pola. Nie oglądaliśmy też klarownych okazji do zdobycia bramki. Zmieniło się to po kwadransie. W 15. minucie Siergiej Kriwiec dobrze przyjął podanie na prawej stronie pola karnego i dograł piłkę wzdłuż bramki do zamykającego akcję Rubena Jurado, który dał Arce prowadzenie. Osiem minut później prawą stroną przedarł się Ilków-Gołąb i z bliska huknął w poprzeczkę. W 29. minucie Nalepa przejął piłkę na połowie gospodarzy, podał w tempo do Jurado, a ten wystawił piłkę Kriwcowi. Białoruski pomocnik strzelił obok bramki. Pięć minut później Rey ładnie wypatrzył wbiegającego w pole karne Nalepę. Ten zdołał tylko trącić piłkę, która trafiła do bramkarza gospodarzy. Po chwili Arkowcy mieli rzut wolny za zagranie ręką Kony. Kriwiec mocno dośrodkował piłkę w pole karne, tam minął się z nią Gospodinow, ale żaden z Arkowców nie zamknął akcji. Żółto-niebiescy w końcowych minutach pierwszej połowy osiągnęli dużą przewagę, momentami wymieniając kilkanaście podań na połowie gospodarzy. Brakowało jednak dokładnego ostatniego podania. Ostatecznie do przerwy było 0:1.

Na początku drugiej połowy ataków spróbował Chrobry. Potem sytuacja na boisku się wyrównała. Arkowcy najlepszą okazję stworzyli sobie w 66. minucie meczu, gdy Marciniak wygrał walkę o pozycję w polu karnym, a po strzale głową piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. Z drugiej strony boiska rywal mieli dwa rzuty wolne, z prawej i lewej strony, i dwukrotnie interweniować musiał Pilarz. W 85. minucie rywale faulowali Jazvicia tuż przed polem karnym. Kriwiec z dogodnej pozycji uderzył nad bramką. W ostatniej akcji meczu prawą stroną ruszył Zarandia, wstrzelił piłkę wzdłuż pola karnego, a Danielak wpakował piłkę do własnej bramki.

Rewanż odbędzie się ok. 29 listopada na Stadionie Miejskim w Gdyni.