Strzelec pierwszego gola dla Arki w nowym sezonie Adam Deja został przez Was wybrany najlepszym zawodnikiem żółto-niebieskich w domowym spotkaniu z Koroną Kielce, zakończonym remisem 1:1. W głosowaniu defensywny pomocnik wyprzedził Michała Nalepę i Pavelsa Steinborsa.


Pavels Steinbors – 6,49. Skutecznie zbił piłkę na poprzeczkę po koślawej główce Zbozienia w 40. minucie. Poza tą sytuacją właściwie nie miał wiele do roboty.

Damian Zbozień – 4,39. Po przeskoczeniu w pojedynku Pacindy główkował tak niefortunnie, że omal nie zaliczył samobójczego trafienia. Lepszy występ niż w pierwszych dwóch meczach, ale wciąż brakowało mu motoryki i precyzji.

Adam Danch – 4,68. W pierwszej połowie ofensywa Korony wchodziła w obronę Arki jak w masło. Duży w tym udział środkowego obrońcy, który miał problemy z przewidywaniem gry i z nadążaniem za tempem akcji.

Frederik Helstrup – 5,36. Był zamieszany w zostawianie gościom dużej swobody w pierwszych fragmentach meczu, nie przypilnował też Żubrowskiego przy golu. Potem jednak jego skuteczność w odbiorze znacznie wzrosła.

Adam Marciniak – 3,87. Teoretycznie uniknął tak rażących błędów jak w poprzednich potyczkach, ale spóźnił się do Pucki przy straconej bramce, znowu gubił krycie, brakowało mu zwrotności. Kiedy rywale przeprowadzają akcje stroną pilnowaną przez lewego obrońcę, kibicom Arki skacze ciśnienie.

Kamil Antonik – 4,65. Słabszy mecz prawoskrzydłowego. Brakowało mu błysku, brakowało pomysłu i pokazywania się do gry, do tego doszło kilka strat.

Azer Busuladżić – 4,63. Trochę więcej wygranych pojedynków niż w starciach z Jagiellonią i Pogonią, był też bardziej widoczny w odbiorze. Do satysfakcjonującego poziomu wciąż jednak daleko.

Adam Deja – 7,97. Porażająca bomba w 51. minucie, która zakończyła się niebywałym golem i dała Arce pierwszy punkt w sezonie. Kilkanaście minut później jeszcze bardziej szalony strzał pomocnika Arki zatrzymał się na słupku. Do tego więcej pokazywania się do gry, umiejętny balans między defensywą a ofensywą. Naprawdę dobry mecz Dei.

Michał Nalepa – 6,59. Niemrawy początek, potem zwiększenie aktywności, wygrywanie pojedynków i dobre decyzje przy rozdzielaniu piłek. Przyzwoite zawody, ale kiedy otrzymał futbolówkę od Serrarensa w polu karnym i był tuż przed bramką, powinien otworzyć wynik.

Nabil Aankour – 3,65. Marokańczykowi brakuje nie tylko szybkości, myślenia na boisku czy warunków fizycznych. Ma problemy nawet ze stosunkowo prostymi zagraniami technicznymi, jak przyjęcie piłki.

Fabian Serrarens – 5,7. Na plus gra tyłem do bramki, niezła skuteczność w zgrywaniu piłek do kolegów. Bardzo dobrze uruchomił też Nalepę świetnym podaniem w pole karne. Ale zmarnowania dwustuprocentowej sytuacji z 36. minuty nie usprawiedliwia nic.

Mateusz Młyński – 4,93. Momentów, które zostaną na długo w pamięci, nie stwierdzono, ale nadal lepszy od Aankoura. Choć więcej dałby drużynie, gdyby częściej ryzykował i wchodził w drybling.

Davit Schirtladze – grał za krótko, by zostać oceniony.


Średnia ocen

6,24 – Michał Nalepa

5,91 – Kamil Antonik

5,61 – Fabian Serrarens

5,50 – Pavels Steinbors i Adam Deja

5,06 – Mateusz Młyński

4,56 – Frederik Helstrup

4,09 – Nabil Aankour

4,08 – Azer Busuladżić

4,02 – Damian Zbozień

3,85 – Adam Danch

3,63 – Maciej Jankowski

2,89 – Adam Marciniak

2,48 – Goran Cvijanović

1,88 – Aleksandyr Kolew


Wybierani piłkarzem meczu

1 – Kamil Antonik, Michał Nalepa, Adam Deja